Krótka zmiana prac

58 2 2
                                    

*Była 23:45, Edgar chodził ze śledziem po osiedlu, na dworze było chyba z - 3 stopnie ale chuja ich to obchodziło. Po paru rundkach wokół bloków, spotkali Sandrę i Kitka, którego trzymała w rękach. Wyglądała na wkurwioną.
Ale obok niej także stali nowi policjanci, Leoś  i Leonardo.*

(Normalne L to Leoś, a L to Leonardo)(Chodzi mi o larryego i lawriego btw!!! 1)

S- NO KURWA DAJCIE MI WRÓCIĆ DO DOMU! NIE WIDZICIE ŻE MAM DZIECKO?!
L- Proszę pani, rozumiem, ale musimy przestrzegać prawa-
S- W DUPIE MAM PRAWO! NIE CHCE TU MIESZKAĆ!
... Proszę, dajcie mi wyjechać.
L- Hm, pani zawsze taka pyskata?
L- LEO!
L- Dobrze, w takim razie będzie mandacik...
S- CO?!
L- Leo weź nie rób sceny!
L-....

... I kolejny mandat, bo...

... Tak mi się podoba.
S- CO DO CHUJA?
K- MIAIAŁ!! RAWR-AR-AWR-AR!
L- Nie wiedziałem że koty mogą szczekać. Jaka ras-?

*Szelka bierze mandaty i spierdala razem z kociem (to mandaty da się wziąść???? /??? Od kiedy co??), a dwójka naszych kompletnie-innych-nastolatków podchodzi do psuf.*

O- Wy nowi?
L- Tak! Pierwszy dzień!
L- Tsa. Wszyscy jesteście tutaj tacy... trudni?
E- Co? Do czego?
L- N-nieważne!
O- A co z rudą?
L- Z kim?
E- Z max. I sebą?
L- Uh... Max przestała pracować, a Surge.... Chyba też.
O- CO?

Wypociny z brawl starsWhere stories live. Discover now