*Tymczasem w klasie.
Każdy siedział w ławkach, baba od niemca wyczytywała imiona z listy...*
?- Edgar?!
E- ... Jest.
?- Dobrze..
... Oh, ni... no właśnie.
Wiem, że w sumie już mamy drugie półrocze, ale dalej nie umiem wymawiać twojego imienia, więc nie obraź się, okej?
..uf...
... no... to ...
... Ko... Ko-kol... Kolied....?
E- Kto kurwa?
?- EDGAR, SŁOWNICTWO!
N- ... chodziło pani o mnie? Colette?
?- AH TAK, no, właśnie, kolet, dobrze...
*... Kiedy nagle do sali weszła...
JANET!
Z czapką z futrem na głowie.*
?- O, a ty? Lekcja zaczęła się 5 minut temu! I co ty masz na głowie? Ściągnij to!
J- Nie moge.
?- Jak to nie możesz?!
J- Nie moge, to teraz mój strój.
?- Żaneta nie wygłupiaj się, zdejmuj to!
E- Co ty, cosplay robisz?
J- Nie.
Ja....
Należe do kultu.
---------------------------------------------------Jeszcze tydzień w sanatorium!
Wracam za tydzień.
No.
...No.
To ten tego.
Baj baj
<3
YOU ARE READING
Wypociny z brawl stars
FanfictionFanfik o max z brawla (nie tylko) bo mi sie nudzi w zyciu. (Czuje ze za rok czy 2 jak tu przyjde to doslownie popelnie sepuku or smth) Fala cringu. Będą przekleństwa, itd itd. Zapraszam (i tak nikt tego nie będzie czytał kogo ja zapraszam)