Szantaż

41 5 5
                                    

*Pov Otisa, Max, Volta, Nikolci (więcej was matka nie miała?) i Edgara, w pokoju dyrektorki.

(btw z lekcji ich wzięła do pokoju nie? No. Dziękuję.)

?-... Ja... Ja nawet nie wiem jak zacząć. Jestem na was kompletnie zawiedziona.
O-...

.. *szeptem do Max* a czeu my tu jesteśmy?
M- Za to auto typa od matmy.
O- Aha.
?- Wasz pan od matematyki też....
V-... Ja już mówiłem że możemy odkupić.
E- CO?
? - Nie, to nie takie proste. Dopuściliście się do kradzieży. Po jaką cholere wy to w ogóle zrobiliście?!

...

... No, słucham!
V-... No, oti-
O- Co ja?!
N-...

.. Proszę pani, bo...

Bo my byliśmy... Zaszantażowani.
M- CO??

*Czwórka nastolatków wymienia spojrzenia.
Co kurwa?*

? - Proszę?
N- T-ta, zaszantażował nas... Pan od... Umm... No, tego... W-fu, bo jak... On chciał auto, ukraść Panu, i na nas zwalił, winę jakby, nie? N-no i, my uciekliśmy, bo się baliśmy że coś nam zrobi...
? -... I ja mam w to uwierzyć?
N- Ale to prawda! Prawda, Edgar?
E- Mnie w to nie mieszaj.
? -... Dobrze, pójdę po wuefiste. Wtedy sobie to wyjaśnimy.

*Dyrektorka wstaje na NOGI i wychodzi z pokoju...*

M- NIKOLA, CO TY KURWA ROBISZ?
O- WŁAŚNIE KURWA, JAKI SZANTAŻ?!
N- MAM PLAN! MOGĘ POWIEDZIEĆ ŻE NAS ZA SZANTAŻOWAŁ, BO... BO UMM... ON CHCIAŁ MIEĆ AUTO KTÓRYM MÓGŁBY WYJECHAĆ Z KRAJU, BO... BO NIE CHCIAŁ ŻEBY KTOS SIĘ DOWIEDZIAŁ ŻE... UM.. MNIE ZGWAŁCIŁ?
V- CZY TY SIEBIE KURWA SŁYSZYSZ???!!
N- TO WYPALI! TA DYREKTORKA TO I TAK IDIOTKA, UWIERZY WE WSZYSTKO!
E- Japierdole, nikola...
N- Co?! Przecież dziecko mam, można nakłamać że to jego, i potem... Potem... Umm...

... O mój boże to nie wypali.
O- TERAZ SIĘ ZORIENTOWAŁAŚ?!
N-...

NO!

*Wrwrwwr.
Drzwi do pokoju się otwierają, a przez nie wchodzi dyrektorka, a za nią wuefista, Buzz.*

-----------------------------------------------

Jakies propozycje imienia dla dyrektorki?

290 słów

Lufki

Wypociny z brawl starsWhere stories live. Discover now