*Pov Chestera.
Cezary siedział z mandaryną w ławce, i obmyślał plan ojebania Rozalii na łyso.
GDY NAGLE
Mandy przerwała mu myślenie.*
M- Ej, bo ja chyba mam plan...
C- CO? JAKI?
M- Japierdole, weź tak nie krzycz...
*Mandy nachyla się do Chestera, i zaczyna szepczeć*
.... bo jak są te mixy od wawla nie? Te z galaretkami, czekoladkami, i ogólnie innymi cuksami?
C- No? Co z nimi?
M- .. Jakby je zmieszać z pervolem...
...
.... możemy spowodować eksplozje. Wybuch. ALE, JEŚLI, ta eksplozja będzie tuż obok włosów rozy-
C- MANDY, TY TO MASZ MÓZG!
R- Przepraszam?!
Cezary, tak?
C- ... No, t-
R- Dobrze. Chodź tu, na środek klasy. Opowiesz nam o składzie jądrowym misi polarnych.
C-... O mój bożeee...
*Cezary podchodzi do tablicy*
R- Mhm. Co znajduje się w jądrach polarnych niedźwiedzi? Szybka odpowiedź , prosz.
C- Ummm.... ten, no... W... Wo...dór..?
R- Siadaj, jedynka.
C- CO? NIE!
R- Oj tak. Siadaj, teraz.
........
.... *Tymczasem w kiblu...*
V- Kurwa, możemy wyjechać jeszcze raz?
M- Jaja se robisz?
V- Nie, mam prawko, moge legalnie se jeździć gdzie chce.
N- SERIO?
V- Nie xD
E- Możemy...
O- Możecie mieszkać ze mną?
M- Ta, i z twoimi pato rodzicami. Podziękuje.
O- AHA?
...
... Ja spierdalam, ide... z tąd.
*Otis, jak zostało wymienione powyżej, spierdala.
Na stacje.
Opuszczoną.
... 34 minuty później, na stacji.Śledź usiadł sobie na tym.. podeście, jakby? Tam gdzie sie czeka na pociąg.
Usiadł se tam, zamknął oczy, i wziął głęboki wdech, a potem wydech...
... Kiedy nagle coś otarło się o jego rękę.
Otis otworzył oczy, i ujrzał puchatego, rudego kota.*
O- O!
?- Miał.
...
*Śledź zaczyna głaskać zwierzątko.
... a po paru minutach, do głowy przychodzi mu... pewna myśl.
Otis wyciąga z kieszeni puszke farby, obraca kota, i zaczyna pisać BKS na jego dupie.
... kiedy NAGLE
słyszy głośny krzyk:
OTIS!*-------------------------
Śniło mi się dzisiaj
ŻE
Volt siedział se w tym swoim robocie, tym surgu tym chuju
I
Coś tam mu szyje ucieło
jakąś żyłe tam?
I on z tamtąd wyszedł, i ogólnie to miał takie X-X
I podeszła do niego Max, i zapytała czy żyje.
a on ma takie że no ta.
a ona ma takie krawisz?
A on se te ręke od szyi zabiera, i normalnie wodospad krwi.
i on mówi że o kurwa chyba tak
a ona że jak ci pomóc
a on do niej żeby z nim siedziała
...
i tyle.
YOU ARE READING
Wypociny z brawl stars
FanfictionFanfik o max z brawla (nie tylko) bo mi sie nudzi w zyciu. (Czuje ze za rok czy 2 jak tu przyjde to doslownie popelnie sepuku or smth) Fala cringu. Będą przekleństwa, itd itd. Zapraszam (i tak nikt tego nie będzie czytał kogo ja zapraszam)