Fanfik o max z brawla (nie tylko) bo mi sie nudzi w zyciu.
(Czuje ze za rok czy 2 jak tu przyjde to doslownie popelnie sepuku or smth)
Fala cringu.
Będą przekleństwa, itd itd.
Zapraszam
(i tak nikt tego nie będzie czytał kogo ja zapraszam)
... Ty... Ja... Co? N- *Colette przysunęła się bliżej do niego, teraz prawie się na nim opierała* Proszę, Edgar, powiedz ze czujesz to samo... Powiedz ze tez mnie kochasz. E-... C-co... Kurwa, nikola, wiesz jak pojebane to... To brzmi...
... Brałaś coś? N- NIE, NICZEGO NIE BRAŁAM!
... Wiem że ty też coś do mnie czujesz. Nie ukrywaj tego, i tak to wyjdzie na jaw... *Colette przesunęła się jeszcze bliżej, teraz praktycznie była 2 cheetosy od niego.*
E-... Kurwa, nikola, nie, ja nie mogę... Nie.
...
Czekaj, co t...
*Edgar nagle poczuł dziwny ścisk w jego klatce piersiowej, potem poczuł uczucie którego nigdy nie czuł...
... Jakby w jego skórze zalągły się larwy, i teraz chodziły po całym jego ciele.
Szprotka chyba też to wyczuła, bo zaczęła się miotać jak pojebana.
Przez parę sekund Edgar nie mógł niczego powiedzieć, myśleć, oraz się ruszyć.
Jego mózg był kompletnie pusty.
.... A po paru kolejnych sekundach, emos opadł na łóżko, razem ze szprotką, która dalej miała wytrzeszcz na swojej scarfiątkowej twarzy.
O_O
... Zmiana na pov Nikolci.
Nikola właśnie przechodziła obok domu Patrycji. Szła szybkim krokiem, żeby nie za bardzo się spóźnić do klasy.
Popatrzyła się w jej okno, i ujrzała jak piecze jakieś ciasta, do swojej cukierni.
Postanowiła pójść dalej. Mijając domy sąsiadów Piper, przechodząc ulicą, Nikola po chwili usłyszała jakiś dźwięk... Chodzenia?
Nie, nie chodzenia.
Bardziej tuptania.
(gdzie nocą tupta jesz)
Robotycznego tuptania.
Spojrzała za siebię, i ku jej zdziwieniu, ujrzała małego robocika, z tiktakiem w mordzie. Robotycznej mordzie.*
N- HEEEJJ, ZGUBIŁEŚ SIĘ?!!
...
*Zero odpowiedzi. Ta mała kulka dalej szła w jej stronę.
Kiedy już doszła, dźgnęła ją lekko swoją jedną nóżką, która wydawała się być hakiem, i wymamrotała coś, czego Colette nie za bardzo rozumiała.*
N- Co?
*Teraz stworzonko biednie patrzyło się na nią z minką :(, i wskazywało w stronę centrum.*
... Zgubiłeś... Się?
*Kulka pokiwała głową, a raczej całym ciałem, bo z tego się składało jej... Lub jego ciałko.*
Ooj, nie martw się, znajdziemy twoją... Twojego pana... Panią.
? - :)
------------------------------------------
DOBRA KURWA DOEDUKOWAŁAM SIĘ
Gelu miał za zadanie znalesc eliksir życia, który miał przywracać zmarłych ludzi do życia.
Jednak nie udało mu się tego zrobić, ale znalazł za to miecz "armageddons blade".
Jest także drugi miecz, którego nazwy nie pamiętam. Kiedy te dwa miecze się stykną, mówi się że erathia (ich polska chyba) eksploduje, umrze i zajdzie w niepamięć.
ALE GELU O TYM NIE WIEDZIAŁ CHYBA NIE??
NO I MÓJ MUNIEK IDZIE WALCZYĆ Z TAKIM TYPEM CO MA TEN DRUGI MIECZ
NO I TE MIECZE SIĘ STYKAJĄ
I EKSLPLOZJA WOOOWW
I NIE MA ERATHII.
ANI GELU!
TEN WYBUCH BYŁ TAK SILNY ŻE MI ZABIŁ MOJEGO RUDZIELCA
... :(
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Zrozumcie mnie on jest takim słodziakiem nooo
Taką samą obsesję miałam z max na początku, tak samo jak z nim 😭😭😭
Kocham ich obydwóch Kocham was też Luuvnkiaiaoak <33
