*.... A była to Melodie, a tuż za nią Janet!*
V-... Co do kurwy...
*Żaneta przylatuje, na tym swoim jetpacku, do melodi, i WYPIERDALAJA JEJ GONGA MIKROFONEM!
Po chwili dwie dziewczyny wpadają na balkon jakiejś starej baby, a kot fruwa w powietrzu, po czym spada na trawę, i prawdopodobnie zalicza zgon.*J- TY KURWO! TY SZMATO! MYŚLISZ ŻE MOŻESZ MI RUINOWAĆ KARIERĘ?!
M- AAA, PRZESTAAAANN!
J- PIERDOLONA DZIWKO, SKOŃCZĘ CIĘ! SKOŃCZĘ CIEBIE, TWOJE ŻYCIE, I TWOJĄ DURNĄ KARIERĘ!
M- ZOSTAW MNIE! JESTEŚ JAKAŚ PSYCHICZNA!
J- SAMA JESTEŚ PSYCHICZNA!*Żanetka sięga po kwiatek, który stał w rogu balkonu, i PRZYPIERDALA NIM W MELODIE!*
M- 날 내버려 둬, 이 늙은 창녀야!
*Melodyjka zaczyna szarpać Janet za włosy, i gryźć ją w ramię.*
....
V-... Ja chyba coś kurwa brałem...
*Volt spogląda na okno Max, z którego wystaje wielka kamera, a za nią stoi Colette, i wrzeszczy:
WIĘCEJ! WIĘCEJ! WYKOŃCZ JĄ! WYKOŃCZ JAAAAAAA-*
... Po 20 minutach pod blok podjeżdża karetka, policja (która byli Litwa i Łotwa, bo nie ma w tym mieście innych policjantów), i blablabla, a po kolejnych 15 minutach pod blokiem został tylko ten zdechły kot.*
----------------------------------
183 słowa
Sory ze tak mało
:(
YOU ARE READING
Wypociny z brawl stars
FanfictionFanfik o max z brawla (nie tylko) bo mi sie nudzi w zyciu. (Czuje ze za rok czy 2 jak tu przyjde to doslownie popelnie sepuku or smth) Fala cringu. Będą przekleństwa, itd itd. Zapraszam (i tak nikt tego nie będzie czytał kogo ja zapraszam)