Wypociny z brawl stars

ROBIĄ CO?

*20 minut later, nauczycielka cały czas pierdoliła o tym jak sex jest zy i bla bla bla*

M- *Szturcha Volta*
V- Co? Właśnie strugałem ołówek.
M- Ty w ogóle masz ołówek?
V- No a jak myślisz?
M- Dobra, nieważne. Przecież też słyszałeś o czym gadał emos z nikolcią nie?
V- No.

*Edgar dziwnie sie na nich popatrzył, a jego szalik skulił sie za nim i przytulił*
M-.... musze je znaleźć.
V- Znaleźć co?
M-No to konto! Kurwa, wiesz ile kasy moge na tym zarobić?
V-.... jesteś zjebana... EJ, PAMIĘTASZ ERCIAKA?

?- Przepraszam, przeszkadzam wam?

M- Troche tak, mogłabyś sie kurwa zamknąć?
?- Przepraszam?!
M- Jeśli myślisz że faktycznie coś wyniose z tej lekcji to sie kurwa mylisz. I nie licz na to że twój kot przeżyje do jutra.
?- DO DYREKTORKI, TERAZ!
M- A jak nie pójde to co mi zrobisz?
?- TO CIE TAM KURWA ZACIĄGNE SIŁĄ, DO DYREKTORKI!
M-.... 

*Max wstaje na nogi i idzie do dyrektorki, a Volt zaczyna rysować chuje w jej zeszycie.

Podczas gdy Max szła korytarzem, zobaczyła że drzwi od toalety są otwarte.

(Hm, ktoś pewnie zapomniał zamknąć.)

Gdy podeszła zamknąć drzwi, usłyszała dziwne dźwięki.
Dźwięki.... niczym z pornosa.

Weszła do kibla.

(Japierdole nie mówcie mi że ktoś sie tu teraz rucha...)

Pierwsza kabina była otwarta. A w niej....

LEON?*

M- CO DO CHUJA?!

L- AIJHUGDRERFGUJIKO!!!!!!!!!!!!

*Telefon Leona wypadł mu z ręki, a Max z jej szybkim refleksem podniosła go z podłogi, spojrzała na ekran, i ujrzała JEBANEGO EMOSA I JEGO SZALIKA NAKURWIAJĄCEGO W NIKOLE!

....
Max nawet nie myślała o konsekwencjach, jedyne o czym myślała to kasa.

Kasa i energole..

...kasa i narkotyki.

Szybko wybiegła z toalety i pobiegła do sali komputerowej. Po drodze napotkała Bartka (z którym się nie przywitała) i gume (z którą również się nie przywitała). Jedyne co miała w głowie to UPOKORZENIE EMOSA!!!!!!

-------------------------------

Mam pełno sprawdzianów help
nie nadążam z 6 klasą (żartuje)(jest łatwiutka)

LUVKIII!!!!!!